25 marca, 2022 |

Rosnące ceny paliw oraz negatywny wpływ na środowisko wynikające z emisji zanieczyszczeń sprawiają, że producenci samochodów coraz więcej uwagi poświęcają alternatywnym sposobom napędzania produkowanych pojazdów. Testy nowych rozwiązań nie ograniczają się jedynie do aut osobowych i coraz częściej pojawiają się też w pojazdach ciężarowych. Jednym z testowanych wariantów jest ciężarówka na wodór. To bardzo ciekawy kierunek rozwoju dla całej branży transportowej, którego rozpowszechnienie ma ogromny potencjał — ułatwi sprostanie coraz bardziej wymagającym normom środowiskowym, pozwoli na obniżenie kosztów transportu oraz uniezależnienie się od dostawców paliw kopalnych. Kiedy jednak możemy spodziewać się rewolucji wodorowej w transporcie ciężarowym?

Jak działa napęd wodorowy?

Wodór może być wykorzystywany zarówno w pojazdach z napędem spalinowym, jak i elektrycznym. W tym pierwszym przypadku cały system zostaje odpowiednio przystosowany, by do zasilenia silnika wykorzystać wodór, zastępując tym samym benzynę czy paliwa gazowe. W autach elektrycznych zgromadzony w zbiorniku wodór jest na bieżąco przekształcany w energię, która napędza silnik, eliminując w ten sposób konieczność postoju w celu ładowania akumulatora.

Ciężarówka na wodór – kiedy pojawi się na drogach?

Mimo że koncepcja napędu wodorowego nie jest nowym wynalazkiem kwestie dostępności i ceny sprawiły, że przez wiele lat rozwiązanie to pozostawało w tyle za tańszymi alternatywami. Sytuacja szybko ulega jednak zmianie wraz z coraz szybciej wyczerpującymi się zasobami paliw i pogarszającym się stanem środowiska, który wymusza na producentach podjęcie kroków idących w stronę redukcji emisji i przejścia na zieloną energię. Regularnie pojawiają się więc doniesienie o nowych usprawnieniach i systemach, które zwiększają wydajność i obniżają koszty, czyli eliminują dwie istotne przeszkody na drodze do rozpowszechnienia się wodoru jako źródła energii na drogach.

Na drogach spotkać można już samochody osobowe na wodór — jako pierwsza do seryjnej produkcji trafiła Toyota Mirai w 2014 roku. Z kolei pierwsza masowo produkowana ciężarówka napędzana wodorem to model Xcient Fuel Cell od firmy Hyundai, który zacząć pojawiać się na drogach w 2020 roku. W najbliższym czasie spodziewać możemy się również wprowadzenia na rynek kolejnych ciężarówek wodorowych, których pierwsze prototypy testowane już są na ulicach. Ich masowa produkcja i powszechna dostępność całkowicie odmieni oblicze transportu drogowego. Kiedy do sprzedaży trafi następna wodorowa ciężarówka? Mercedes zapowiada rozpoczęcie produkcji modelu GenH2 na wodór ciekły już w 2023 roku.

Ciężarówki napędzane wodorem to nowa jakość transportu

Marathon International nie posiada na chwilę obecną ciężarówek wodorowych w swojej flocie — przeszkodą jest ciągle niska dostępność pojazdów przystosowanych do pokonywania dalekich tras oraz brak infrastruktury do tankowania. Podobnie jak każda inna firma spedycyjna, której zależy na stałym rozwoju i utrzymaniu swojej pozycji w branży, na bieżąco monitorujemy wszelkie pojawiające się na rynku nowinki w tym zakresie. Wodór objawia się jako szansa na zwiększenie wydajności i opłacalności transportu drogowego, dlatego z ciekawością obserwujemy rozwój tej technologii i czekamy na możliwość poznania jej możliwości również w ramach naszej działalności.